Na rynku energii klienci zamiast realnej pomocy otrzymują jedynie schematyczne odpowiedzi
W Polsce rynek energii przypomina labirynt pełen procedur, umów i regulacji. Klienci, zarówno biznesowi, jak i indywidualni, coraz częściej zgłaszają, że zamiast prawdziwego wsparcia, otrzymują jedynie standardowe odpowiedzi, które nie rozwiązują ich problemów.
W rozmowie dla Echo24, Marek Koźlik, ekspert rynku energii i twórca platformy ZasilamyBiznes.pl, podkreślił:
„Operatorzy systemów dystrybucyjnych oraz sprzedawcy często uważają, że mają pełną kontrolę, a klienci są bezsilni. Odpowiedzi na reklamacje są schematyczne i nie odnoszą się do konkretnego problemu. Rzeczywiste zmiany zaczynają się dopiero po czwartej lub piątej wymianie pism.”
Zobacz całą rozmowę w Echo24:
▶️ https://youtu.be/zSJqK_HDEpg?si=hZhh7-MqY0v8Zvyq
Historie klientów: schematy, błędy, chaos
Na forach internetowych można znaleźć wiele relacji osób, które zmagają się z podobnymi problemami:
- Umowa na błędne dane: Klientka składa komplet dokumentów, a mimo to otrzymuje umowę wystawioną na inną osobę.
- Znikające raty: Rozłożone należności nagle wracają w pełnej kwocie, a termin płatności nieubłaganie się zbliża.
- Brak rachunków mimo odczytu: Inkasent regularnie odczytuje licznik od czerwca, ale faktury nie są wystawiane. Infolinia odpowiada: „proszę czekać”.
- Skokowe zużycie energii: Klient średnio zużywał 200 kWh na dwa miesiące, a nagle otrzymuje fakturę na 1000 kWh. Odczyt jest „prawidłowy”, ale codzienne pomiary wracają do normy.
To nie są pojedyncze błędy, lecz powtarzający się schemat, w którym ciężar dowodu i odpowiedzialność przerzucane są na klienta.
Schemat zamiast pomocy
Jak to działa w praktyce?
- Klient zgłasza problem.
- Otrzymuje odpowiedź-schemat: „proszę złożyć wniosek”, „proszę poczekać”, „proszę zapłacić i się odwołać”.
- W kolejnej korespondencji znowu dostaje gotowe odpowiedzi.
- Realne rozwiązanie pojawia się dopiero po trzeciej do piątej wymianie pism lub groźbie skierowania sprawy do sądu czy URE.
To system, który nie wspiera klientów, lecz zmusza ich do walki. Młodsze osoby, które potrafią korzystać z internetu, radzą sobie w tej sytuacji, ale starsi klienci, mniej obeznani z technologią, zostają sami z rachunkami, terminami i nerwami.
Dlaczego trzeba nagłaśniać każdą sprawę?
„Wysyłając reklamacje i opisując swoje sytuacje, sprawiamy, że 'góra' dostrzega problem i zaczyna wymuszać poprawę jakości obsługi. Jeśli milczymy, nic się nie zmieni.”
Dlatego na ZasilamyBiznes.pl pomagamy nie tylko w optymalizacji kosztów energii, ale także w nagłaśnianiu i dokumentowaniu nieprawidłowości. Każda zgłoszona sprawa to cegiełka w budowaniu presji na dostawców energii, by zaczęli traktować klientów poważnie.
Podsumowanie
To nie są pojedyncze błędy – to systemowy sposób działania rynku energii. Dopóki będziemy milczeć, dostawcy energii będą odpowiadać schematami i przerzucać odpowiedzialność na klientów. Dlatego nagłaśniaj każdą nieprawidłowość. To jedyny język, który rozumieją duzi gracze.
Podobne artykuły
energia elektryczna w domu
⚡ Zmień taryfę, nie styl życia! Złóż wniosek online i płać mniej za prąd
energia elektryczna w domu
7 sposobów na obniżenie kosztów energii elektrycznej w domu
Innowacje
Jak wykorzystać innowacje w biznesie: praktyczne wskazówki od firmy konsultingowej
